browser icon
You are using an insecure version of your web browser. Please update your browser!
Using an outdated browser makes your computer unsafe. For a safer, faster, more enjoyable user experience, please update your browser today or try a newer browser.

Półmaraton- pozostało 20 dni.

Posted by on 12 maja 2014

Do zwieńczenia moich przygotowań do startu w półmaratonie pozostało już tylko 20 dni.

Foto0866

Okres przygotowań oceniam wyjątkowo pozytywnie. Przede wszystkim zadowolony jestem z tego, że udało mi się do tej pory uniknąć dłuższych przerw w treningach. W poprzednich latach zawsze przytrafiały mi się różnego rodzaju kontuzje. Fakt ten z pewnością wynika z doświadczeń i znajomości swojego organizmu oraz szybkich reakcji w momencie, gdy coś zaczynało mnie niepokoić.

Od dziś wchodzę w ostatni etap przygotowań. Zaplanowane mam 14 kilometrowe treningi. W najbliższą sobotę wystartuję jeszcze w jednym biegu kontrolnym na 10 km, tak aby sprawdzić się w grupie.

Indywidualne treningi, a start w imprezie masowej to nieco inne bieganie o czym już wspominałem w jednym z pierwszych wpisów.

Przedostatni trening przed startem w półmaratonie planuje zrobić na dystansie około 18-20 km. Natomiast ostatni na 2 dni przed startem na 10 km.

Ponieważ filozofią mojego biegania jest przede wszystkim czerpanie satysfakcji i radości z tego, że nadal stać mnie na takie wyzwania na drugi plan schodzi walka o jak najlepszy wynik. Nie ukrywam jednak, że korzystając w tym sezonie z zegarka z GPS trudno nie oprzeć się porównywaniu i analizowaniu poszczególnych wyników treningów.

Dlatego też przyjąłem pewne założenia co do czasu, który chciałbym osiągnąć. Czy tak się stanie na mecie półmaratonu? Trudno mi jeszcze dziś ocenić. Jak wspominałem, to drugoplanowa sprawa, jednak byłaby to dodatkowa radość, gdybym pobił jakiś swój rekord.

Specjalnie unikam tutaj podawania konkretnych wyników. Tak czy inaczej rok temu poprawiłem swój wynik na tej samej trasie o dosłownie 26 sekund. Teraz na podstawie poziomu przygotowania mogę spodziewać się zdecydowanej poprawy. W dużym stopniu jednak zależy to od formy w tym konkretnie dniu.

Muszę też wspomnieć, że w najbliższych dniach zacznę zmieniać swoje menu. To bardzo istotna rzecz. Coraz mniej kawy, coraz więcej dań z makaronami. Już teraz po każdym treningu przygotowuje sobie do szybkiego wypicia sok pomidorowy. Po prostu przez sokowirówkę przepuszczam 2 szt świeżych pomidorów co daje mi szklankę 100% soku zastępującego izotoniki.

Na napoje typu Isostar lub Power Rade przyjdzie czas tuż przed startem. Nie wykluczam także skorzystania z żeli, które są bombami energetycznymi. Decyzję czy będę używał takie dopalacze podejmę w ostatnich dniach przed biegiem. Nie widzę w korzystaniu z nich nic złego, choć nie są to naturalne produkty. Ponadto dla mnie są to artykuły z cyklu „na wszelki wypadek”, a nie codzienne uzupełnianie diety.

Powoli zaczyna mi się już udzielać atmosfera przedstartowa. Coraz więcej czytam o imprezie, w której wystartuję. Rozważam różne wersje pogodowe. Układam w głowie scenariusz swojego biegu. To wszystko ma niepowtarzalny urok. Dlatego między innymi zapomina się o trudach i bólach treningów. Ta atmosfera daje okromny, pozytywny impuls i wyjątkowo skutecznie motywuje.


Tak było rok temu.

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

Możesz użyć następujących tagów oraz atrybutów HTML-a: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>