browser icon
You are using an insecure version of your web browser. Please update your browser!
Using an outdated browser makes your computer unsafe. For a safer, faster, more enjoyable user experience, please update your browser today or try a newer browser.

Cel osiągnięty- półmaraton zaliczony.

Posted by on 4 czerwca 2014

Półmaraton, do którego przygotowywałem się od kilku miesięcy stał się już historią.

W sobotni wieczór, o 19:00 na terenach LuxExpo w Luksemburgu wystartował 9 ING Night Marathon.

Start był wspólny dla maratonu i półmaratonu. Mimo, że godzina była dość późna to temperatura wynosiła około 20 stopni. Jak dla mnie mogłabyć o kilka stopni niższa.

Czułem się dobrze przygotowany. W tygodniu poprzedzającym start wykonałem 2 treningi. 18 km- aby sprawdzić wytrzymałość oraz 5 km w szybkim tempie. Wyniki obu nie świadczyly o doskonałym wszechstronnym przygotowaniu, ale z drugiej strony pozwalały patrzeć na sobotni start z optymizmem. Zawsze bieg w atmosferze wielkiej, zbiorowej zabawy dodaje energii i pozwala łatwiej pokonać trasę.

Tak też było tym razem. Dzięki swojemu zegarkowi miałem na bieżąco wgląd w tempo, czas i dystans. Zapowiadał się nawet nowy rekord życiowy, gdyż mimo kolejnych kilomertów w zasadzie nie odczuwałem nadmiernego zmęczenia.

Niestety dopadł mnie nagły kryzys około 18 i 19 km. Trasa tego biegu jest tak ułożona, że od 17 do 20 km jest około trzykilometrowy podbieg.

Mimo, że udało mi się pokonać to zmęczenie i do mety dobiegałem w bardzo dobrym tempie to osiągnąłem jedynie sukces w postaci pobicia ubiegłorocznego wyniku. Za to aż o 4 min 6 sek. To naprawdę spora poprawa.

Zdjęcie1072

 

Podsumowując uważam, że ogromnym sukcesem jest nie tylko sam półmaraton, ale cały okres przygotowań. Konsekwencja, motywacja i sztuka unikania kontuzji. Co za tym idzie ogromna satysfakcja i radość, że nadal stać mnie na taki wyczyn.

Ja zaczynajac pisać blog rozpoczynałem równocześnie treningi. Owszem miałem doświadczenia z przeszłości i dlatego się nimi mogłem podzilelić, ale z drugiej strony po kilku miesiącach przerwy w bieganiu poziom mojej formy fizycznej był równy poziomowi osób, które praktycznie nigdy wcześniej nie biegały.

Wszystkim, którzy zapragną zmierzyć się z takim wyzwaniem radzę zbyt długo się nie zastanawiać nad podjęciem decyzji. Nawet jeśli faktycznie jakieś dolegliwości zdrowotne nie pozwolą osiągnąc tego celu, to zawsze zostają doświadczenia i wiedza na temat wytrzymałości własnego organizmu.

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

Możesz użyć następujących tagów oraz atrybutów HTML-a: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>